Nowe badanie naukowe przeprowadzone wśród elitarnych sportowców potwierdza teorię, że organizm ludzki ma rygorystyczne ograniczenia. Z eksperymentu wynika, że nawet najbardziej odporni sportowcy nie są w stanie utrzymać wysokiego tempa metabolizmu przez długi czas.
Naukowcy odkryli, że niezależnie od poziomu sprawności fizycznej maksymalna liczba kalorii, jaką można spalić, jest ograniczona. W spoczynku podstawowy metabolizm spala określoną liczbę kalorii dziennie. Badanie wykazało, że nawet wśród sportowców próg ten nie może być przez dłuższy czas przekraczany o więcej niż 250%.
Kluczowe punkty badania
- W eksperymencie wzięło udział 14 przedstawicieli światowej społeczności sportowej: biegaczy, rowerzystów i triatlonistów.
- Do pomiaru wydatku energetycznego wykorzystano unikalną metodę wskaźnika moczu.
- Średnie tempo spalania kalorii u sportowców wynosiło 240% ich podstawowego tempa metabolizmu.
- Badanie trwało 52 tygodnie, co pozwala na wykorzystanie danych długoterminowych.
Co być może najbardziej zdumiewające, podczas ekstremalnych ćwiczeń – takich jak prawie 24-godzinny bieg Szlakiem Appalachów – sportowcy mogli ponad 7-krotnie przekroczyć swoje podstawowe tempo przemiany materii. Jednak takie wybuchy energii są krótkotrwałe.
Statystyki pokazują, że tylko czterech z 14 sportowców było w stanie utrzymać wydatek energetyczny powyżej wartości wyjściowych o ponad 270% przez 30 tygodni lub dłużej. Sugeruje to, że istnieją obiektywne granice ludzkiej wytrzymałości.
„Rekordy świata w biegach ultrawytrzymałościowych sugerują, że w wyjątkowych przypadkach możliwe są znacznie wyższe koszty” – zauważają autorzy badania.
Jednak bez dodatkowych danych trudno określić, czy przypadki wyjątkowe są regułą, czy anomalią. Badanie potwierdza teorię, że istnieją twarde granice dla organizmu człowieka, pozostawia jednak nadzieję, że przyszłe osiągnięcia sportowców mogą zmienić te liczby.
Wniosek: Badanie potwierdza istnienie obiektywnych granic wytrzymałości człowieka, pozostawia jednak miejsce na przyszłe odkrycia w sporcie
